Przygotowano reklamę "Dzielnicy obiecanej". Wygląda jak poniżej. Facet na obrazku to nie ja i teraz trochę żałuję, że nie namawiałem wydawcy, żeby to moją gębę przerobił. Z drugiej strony, ja nie wyglądam na dość zabiedzonego.
Powieści na rynku jeszcze nie ma, ale w sieci zaczęły się już pojawiać komiksowe obrazki.
Spoko, przerobią ci facjatę przy drugim tomie :)
OdpowiedzUsuń