20.10.2009

37.

Jakiś tydzień temu dokonałem szybkiego przeglądu finansów i uznałem, że najwyższy czas pooszczędzać. W wyniku tej decyzji dokonałem szybkiego przeglądu planów do końca miesiąca, uznałem, że uda mi się dotrwać do niego oszczędnie i pogrążyłem się w centusiostwie. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie nosiwoda.
On to w recenzji powieści Vikinga napisał, że jej drugi tom jest w księgarniach. Wychodząc z pracy stwierdziłem, że zaglądnę do tej najbliższej, by sprawdzić,c zy tak jest rzeczywiście. Oczywiście ani mi w głowie było ją kupować. Z tym postanowiłem wstrzymać się do listopada.
Wytrwałem w tym postanowieniu. Przyszło mi to tym łatwiej, że drugiego tomu powieści Vikinga nie było.
Była za to "Peanatema" Stephensona i drugi tom "Aegiptu" Crowleya.
Jeśli więc ktoś kiedyś spyta: "jak to się stało, że nie odłożyłeś ani grosza na stare lata agrafku i teraz musisz nadzorować małe chińskie dzieci w fabryce miniaturowych części zamiennych, żeby mieć co do gęby włożyć?", odpowiem zgodnie z prawdą:
"To wina nosiwody!"

1 komentarz:

  1. To wszystko prawda. A co gorsza, pisząc, że drugi tom jest w księgarniach, mijałem się z prawdą. Bowiem jej tam nie było, a ja zostałem zmylony egzemplarzem recenzenckim :P

    OdpowiedzUsuń