W Dużym Formacie dostępnym w sieci można przeczytać wywiad z jednym z moich ulubionych polskich reżyserów, facetem, który od zawsze robił filmy z duszą i sercem i potrafił niby to opowiadać o postaciach potocznych, a jednak ponad potocznie (czyli odwrotnie, niż np. współczesne polskie komedie romantyczne i telenowele). Ostatnio odkryli go Anglicy i przywalili mu tytułem "polskiego Woody Allena". Teraz już każdy wie, że chodzi o Janusza Kondratiuka. Jeśli ktoś jeszcze wywiadu nie czytał, niech go sobie kliknie.
To jest bardzo mądry człowiek, ale w tym kraju takich się nie docenia
OdpowiedzUsuń